Krzyżyk zamykający popup

Jeszcze kilka lat temu blackout w Polsce uchodził za scenariusz skrajnie pesymistyczny, niemal niemożliwy w realiach rozwiniętej infrastruktury energetycznej. Dziś, gdy mamy do czynienia z przyspieszoną transformacją energetyczną, rosnącą niestabilnością sieci i zmianami klimatycznymi, pytanie o to, czy Polsce grozi blackout staje się coraz bardziej uzasadnione.

Z artykułu dowiesz się:

  • Jakie czynniki zwiększają ryzyko blackoutu w Polsce w perspektywie najbliższych lat?
  • Dlaczego transformacja energetyczna wymaga równoległej modernizacji infrastruktury przesyłowej?
  • Czy zmiany klimatyczne i rosnący udział OZE mogą zagrozić stabilności sieci?

Coraz więcej analiz wskazuje, że brak synchronizacji między tempem wycofywania konwencjonalnych źródeł energii a rozwojem systemów bilansujących OZE może prowadzić do realnych przerw w dostawach prądu – nie tylko lokalnych, ale również systemowych.

Transformacja energetyczna. Techniczna rewolucja bez sieciowego zaplecza

W 2024 r. moc zainstalowana w odnawialnych źródłach energii w Polsce przekroczyła 30 GW, czyli ponad 55 proc. całkowitej mocy wytwórczej. Największy przyrost odnotowano w fotowoltaice – w tym mikroinstalacjach – których udział w strukturze produkcji energii osiągnął rekordowe poziomy. Problem polega jednak na tym, że ani fotowoltaika, ani energetyka wiatrowa nie są źródłami sterowalnymi – ich dostępność zależy od warunków atmosferycznych, które są zmienne i coraz trudniejsze do przewidzenia.

System energetyczny oparty w dużej mierze na OZE nie posiada naturalnej inercji, czyli zdolności do stabilizowania częstotliwości i napięcia w sieci w przypadku nagłych wahań. W przeszłości tę funkcję pełniły duże turbiny elektrowni cieplnych, które swoim momentem bezwładności chroniły system przed zaburzeniami. W obecnym miksie energetycznym Polska coraz bardziej zbliża się do krytycznego punktu, w którym brak tej stabilności może wywołać efekt domina – a więc blackout energetyczny w Polsce, o zasięgu krajowym lub regionalnym.

Awaryjność jednostek węglowych i brak elastycznych rezerw

Równolegle z rosnącą rolą OZE, Polska zmniejsza udział elektrowni węglowych – i to często bez ich modernizacji. Starzejące się bloki energetyczne, takie jak Elektrownia Bełchatów, regularnie notują awarie techniczne. W 2021 r. wyłączenie tej największej w Polsce jednostki doprowadziło do chwilowej utraty ponad 3,5 GW mocy, a to natychmiast wpłynęło na rynek bilansujący i wymusiło interwencję systemową. Tymczasem krajowe rezerwy importowe, czyli możliwości szybkiego sprowadzenia energii z zagranicy, są ograniczone do około 4,5 GW. Dla porównania – podczas blackoutu w Hiszpanii w 2025 r. z sieci zniknęło 15 GW, co stanowiło 60 proc. zapotrzebowania. Polska w podobnej sytuacji nie miałaby fizycznych możliwości przywrócenia równowagi, zwłaszcza że część połączeń transgranicznych również wymaga modernizacji.

Wpływ klimatu i ekstremalnych zjawisk pogodowych

Klimat staje się czynnikiem potęgującym ryzyko blackoutu. Fale upałów prowadzą do rekordowego zapotrzebowania na energię elektryczną – głównie ze względu na masowe wykorzystanie klimatyzacji. Latem 2022 r. w Polsce padły rekordy zużycia, które przekroczyły 25 GW, a jednocześnie moc dostępna z OZE spadła o połowę z powodu zachmurzenia i bezwietrznej pogody. Zimą z kolei wzrasta zużycie przez elektryczne ogrzewanie, przy jednoczesnym ograniczeniu efektywności PV. Zjawiska takie jak burze, wichury czy intensywne opady coraz częściej powodują awarie sieci dystrybucyjnych. Przykładowo, w 2023 r. w Małopolsce po przejściu nawałnicy ponad 80 tysięcy odbiorców zostało odciętych od prądu na ponad 12 godzin. Tego rodzaju lokalne przerwy mogą eskalować w sytuacji, gdy system krajowy nie ma wystarczających buforów stabilizacyjnych.

Systemy zabezpieczeń – czy są wystarczające?

Operator systemu przesyłowego w Polsce – Polskie Sieci Elektroenergetyczne – dysponuje mechanizmami zapobiegawczymi – rezerwą operacyjną, rynkiem mocy oraz programami DSR (redukcji zapotrzebowania). Jednak ich efektywność zależy od szybkości reakcji i zdolności do przewidzenia zagrożeń. Bez modernizacji systemów monitoringu, automatyzacji i prognozowania ich skuteczność może okazać się niewystarczająca, zwłaszcza przy gwałtownych zmianach produkcji z OZE. Jeśli chodzi o magazynowanie energii, na tle państw zachodnich Polska pozostaje w tyle. Według danych z 2024 r. łączna moc zainstalowanych baterii i systemów hybrydowych nie przekracza 0,5 GW – to zaledwie ułamek zapotrzebowania w godzinach szczytu. Dla porównania Niemcy planują do 2030 r. przekroczyć próg 10 GW magazynów energii, z czego 30 proc. ma być dostępna na potrzeby bilansowania krajowego systemu.

Czy Polsce grozi blackout?

Z technicznego punktu widzenia odpowiedź brzmi: tak, ale nie w formie natychmiastowego, całkowitego wyłączenia sieci. Blackout w Polsce może przyjąć formę narastających lokalnych awarii, które nie będą miały charakteru spektakularnego, ale będą coraz bardziej uciążliwe – wielogodzinne przerwy w dostawie prądu, wahania napięcia, konieczność ograniczania dostaw do przemysłu. Scenariusz całkowitej awarii ogólnokrajowej pozostaje mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy – zwłaszcza w sytuacji sprzężenia kilku negatywnych czynników, jak awaria dużej jednostki, niska produkcja z OZE i ekstremalne warunki pogodowe.

Zespół_Akademia ESG_Zuzanna Czernicka
Account Manager w Akademii ESG - największej w Polsce bazie wiedzy o ESG. Inspirujemy do wdrażania zrównoważonych praktyk, stając się miejscem pierwszego wyboru dla każdego, szukającego najlepiej przygotowanych informacji na temat ESG. E-mail: z.czernicka@akademiaesg.pl
Napisz do nas