Krzyżyk zamykający popup

Bezprecedensowa eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami, z cłami sięgającymi rekordowych 145 proc., stawia Unię Europejską w niezwykle trudnej sytuacji geopolitycznej. Europejskie gospodarki, już uwikłane we własny konflikt taryfowy z administracją Trumpa, muszą teraz zmierzyć się z ryzykiem zalania rynku tanimi chińskimi produktami, które nie mogą być eksportowane do Stanów Zjednoczonych.

Z artykułu dowiesz się:

  • Jak dramatycznie eskalował konflikt handlowy USA-Chiny w 2025?
  • Jakie opcje strategiczne rozważa UE wobec wojny celnej?
  • Dlaczego europejski przemysł obawia się „chińskiego zalewu”?
  • Jakie instrumenty ochronne wdraża Unia Europejska?

Europa znalazła się w samym centrum globalnej burzy handlowej. Z jednej strony zmaga się z 25-procentowymi cłami nałożonymi przez USA na stal i aluminium, a z drugiej musi przygotować się na konsekwencje bezprecedensowej wojny celnej między Waszyngtonem a Pekinem. Ta podwójna presja zmusza Brukselę do przemyślenia swojej strategii handlowej i pozycji geopolitycznej w zmieniającej się architekturze gospodarki światowej.

Spirala ceł bez precedensu w historii

Konflikt handlowy między USA a Chinami osiągnął w kwietniu 2025 r. poziom niewidziany we współczesnej historii gospodarczej. Amerykańska administracja rozpoczęła od nałożenia 34-procentowych ceł na chińskie produkty. Zamiast czekać na chińską odpowiedź, USA natychmiast podniosły cła do 104 proc., co sprowokowało Pekin do reakcji w postaci 84-procentowych taryf.

Kolejne rundy eskalacji doprowadziły do rekordowego poziomu 145 proc. ceł amerykańskich i 125 proc. chińskich. Donald Trump, ogłaszając podwyższenie taryf, zarządził jednocześnie 90-dniową przerwę w stosowaniu podwyższonych ceł dla innych państw, co wskazuje, że głównym celem Waszyngtonu pozostają Chiny.

Pekin deklaruje gotowość do „walki do końca” i zapowiada, że kolejne podwyżki ceł ze strony USA będą „ignorowane”. Eksperci z Oksfordu, jak George Magnus, ostrzegają, że świat powinien spodziewać się najgorszego scenariusza rozwoju konfliktu.

Unia w podwójnym uścisku – USA z jednej, Chiny z drugiej strony

Bruksela znalazła się w wyjątkowo trudnym położeniu, będąc jednocześnie uwikłana we własny konflikt handlowy z USA. Wiosną 2025 r. Stany Zjednoczone nałożyły 25-procentowe cła na import stali, aluminium i produktów pochodnych z UE, co objęło unijny eksport o wartości około 26 miliardów euro.

Komisja Europejska przygotowała pakiet odwetowy o równoważnej wartości, obejmujący szeroki wachlarz produktów amerykańskich. Na liście znalazły się m.in. towary przemysłowe, tekstylia, wyroby skórzane, sprzęt AGD, tworzywa sztuczne oraz produkty rolne. Interesującym szczegółem jest nieobecność amerykańskiego bourbonu na liście, co wynika ze sprzeciwu Francji i Irlandii obawiających się odwetu na swoje alkohole.

Jednocześnie Unia musi zdecydować, jaką pozycję zająć wobec wojny celnej USA-Chiny. Rozważane są trzy główne scenariusze: neutralność i mediacja, zbliżenie z Chinami lub wsparcie USA mimo napięć.

Chiński zalew jako główne zagrożenie dla Europy

Włoski minister ds. europejskich Tommaso Foti ostrzegł wprost: „Unii Europejskiej grozi zalew tanich chińskich produktów”. To główne zmartwienie europejskich gospodarek – ryzyko, że towary, które nie mogą trafić do USA z powodu wysokich ceł, zostaną przekierowane na rynek europejski.

Wojna celna głęboko zakłóca globalne łańcuchy dostaw kluczowe dla europejskiej gospodarki. Dodatkowe opłaty w portach i odprawach celnych zwiększają koszty logistyczne, a rygorystyczne kontrole powodują opóźnienia w dostawach, tworząc wąskie gardła w sieciach dystrybucji.

Dla europejskiego przemysłu oznacza to trudny wybór: przerzucić dodatkowe koszty na konsumentów, co spowoduje wzrost cen, lub wchłonąć je, co doprowadzi do strat finansowych. Komisarz Valdis Dombrovskis podkreślił, że „perspektywy gospodarcze są obecnie coraz bardziej nieprzewidywalne” i uznał możliwy negatywny wpływ sporu handlowego na koniunkturę gospodarczą.

Instrumenty ochronne UE – tarcza dla europejskiej gospodarki

W odpowiedzi na zagrożenia Unia Europejska uruchamia szereg instrumentów ochronnych. Oprócz ceł odwetowych na USA wdrożyła Instrument Przeciwdziałania Przymusowi (Anti-Coercion Instrument), który pozwala identyfikować przypadki, gdy państwo trzecie stosuje środki przymusu ekonomicznego wobec UE lub jej członków.

Od 2025 r. Bruksela planuje także zmniejszenie kontyngentów na import stali o 15 proc., aby chronić europejski przemysł. Rozważane jest również rozszerzenie zakresu ceł odwetowych na import amerykańskich usług cyfrowych, co postulowała m.in. Francja.

Równolegle UE intensyfikuje dialog dyplomatyczny z Chinami. Planowana na koniec lipca 2025 r. wizyta przewodniczących Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej w Pekinie ma kluczowe znaczenie w kontekście eskalującej wojny celnej. Szczyt odbędzie się z okazji 50-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych między UE a Chinami.

Długoterminowe konsekwencje dla europejskiej gospodarki

Europejskie firmy są zmuszone do restrukturyzacji swoich globalnych łańcuchów dostaw, co może oznaczać powrót niektórych procesów produkcyjnych do Europy (reshoring) lub przeniesienie ich do krajów trzecich, które nie są objęte wysokimi cłami (nearshoring).

Wojna celna może również wpłynąć na unijną politykę klimatyczną. Polski rząd postuluje zwiększenie puli dostępnych uprawnień do emisji CO2, co pozwoliłoby obniżyć lub utrzymać na stabilnym poziomie ceny tych uprawnień, odciążając tym samym europejski przemysł.

W dłuższej perspektywie, UE powinna wykorzystać obecny kryzys jako katalizator do wzmocnienia swojej pozycji w globalnym systemie gospodarczym. Komisarz Dombrovskis przypomniał, że UE jest gotowa pozwolić na większe deficyty w krajowych budżetach ponad unijny limit wynoszący 3 proc. PKB dla wydatków na obronność, co może przyspieszyć proces budowania strategicznej autonomii Europy.

Unia na rozdrożu – wybór strategii na nadchodzące lata

Wojna celna USA-Chiny jest testem dla spójności i jedności Unii Europejskiej. Różne państwa członkowskie mają odmienne interesy handlowe i priorytety, co utrudnia wypracowanie wspólnego stanowiska. Węgry jako jedyny kraj sprzeciwiły się nałożeniu przez UE ceł odwetowych na USA, co pokazuje potencjalne podziały wewnątrz Wspólnoty.

Kluczowym wyzwaniem dla Brukseli będzie znalezienie równowagi między ochroną własnych interesów gospodarczych a utrzymaniem otwartości na handel międzynarodowy. Obecne decyzje dotyczące relacji handlowych, zarówno z USA, jak i z Chinami, będą miały długotrwały wpływ na strukturę i konkurencyjność europejskiej gospodarki.

Mimo licznych zagrożeń, obecna sytuacja może również stworzyć nowe możliwości. Napięcia między USA a Chinami mogą pozwolić europejskim firmom na wypełnienie luk handlowych i rozwijanie nowych partnerstw, co w długiej perspektywie wzmocni europejską gospodarką w niepewnym, wielobiegunowym świecie.

Zespół_Akademia ESG_Przemysław Chimczak-Bratkowski
Akademia ESG to największa w Polsce baza wiedzy o ESG. Inspirujemy do wdrażania zrównoważonych praktyk, stając się miejscem pierwszego wyboru dla każdego, szukającego najlepiej przygotowanych informacji na temat ESG. E-mail: p.chimczak@akademiaesg.pl
Napisz do nas