Wyższe opłaty za energię elektryczną to wyższe koszty prowadzenia działalności. Z tego względu niektóre firmy zmuszone są do podnoszenia cen swoich towarów i usług. 43 proc. przedsiębiorstw deklaruje, że tańszy prąd umożliwiłby obniżenie stawek dla konsumentów. Wyniki analiz wskazują, że szansą na niższe ceny energii jest skorzystanie z bardziej efektywnych energetycznie opcji, takich jak OZE. Szczególnie że udział zielonej energii w miksie energetycznym Polski rośnie – w 2024 r. wyniósł prawie 30 proc.
Z artykułu dowiesz się:
- Ile wynosi różnica między ceną energii z OZE a ceną energii ze źródeł konwencjonalnych?
- Co wpływa na ceny energii?
- Dlaczego energia z OZE jest tańsza niż ta ze źródeł tradycyjnych?
Według danych Urzędu Regulacji Energetyki w 2025 r. wzrost stawek w taryfie C, z której korzystają m.in. małe i średnie firmy, wyniesie od 0,4 do 3,7 proc., w zależności od sprzedawcy i dystrybutora. Podwyżki cen to zatem realny problem, który według ponad 60 proc. firm jest barierą w prowadzeniu działalności, wynika z raportu ,,Ceny prądu dla firm w Polsce”.
Na cenę energii wpływa wiele czynników
Kluczowe znaczenie dla cen energii mają koszty jej produkcji, a te w dużym stopniu zależą od technologii i wykorzystanego źródła. w przypadku paliw kopalnych rosną koszty wydobycia i transportu, ale też samych surowców, m.in. ze względu na niestabilną sytuację geopolityczną czy konflikty w rejonach występowania zasobów. Dla przykładu ceny węgla w 2019 r. wyniosły ok. 100 USD/tonę, w 2022 r. były już trzykrotnie wyższe, a na początku 2025 r. osiągnęły wartość 112 USD/tonę. W przypadku energii pozyskiwanej ze źródeł konwencjonalnych na cenę wpływają również zmiany w przepisach krajowych czy unijnych. Przykładem jest system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (EU ETS). Ich cena rośnie z roku na rok, co sprawia, że drożeje też energia elektryczna dla konsumentów. Wiatr czy woda są mniej podatne na wahania cen spowodowane czynnikami geopolitycznymi czy społecznymi.
Odbiorcy końcowi w pewnym stopniu mogą obniżyć koszty, redukując ilość zużytej energii, np. poprzez wymianę sprzętów na energooszczędne. Konsument ma też możliwość zmiany sprzedawcy, na takiego, który oferuje najbardziej atrakcyjną cenę jednostkową (za 1 kWh). Warto wziąć pod uwagę, że na finalną kwotę składa się nie tylko zużycie prądu, ale także opłaty dystrybucyjne i handlowa oraz podatki. Pierwsza z nich uwzględnia usługę dostarczenia energii, w tym też utrzymanie i modernizację infrastruktury. Opłata handlowa z kolei ma pokryć koszty obsługi umowy przez sprzedawcę.
Na ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii S.A. (TGE) wpływ mają przede wszystkim podaż i popyt, kształtujące się na podstawie ofert kupna i sprzedaży. Energia jest najdroższa w okresach najwyższego zapotrzebowania, natomiast gdy popyt jest niski, a podaż wysoka, ceny spadają – w skrajnych przypadkach nawet poniżej zera, co prowadzi do wystąpienia tzw. ujemnych cen energii.
Analizy potwierdzają, że energia z OZE jest tańsza
Jeszcze do ok. 2016 r. koszty wytwarzania energii ze źródeł konwencjonalnych były niższe od kosztów energii produkowanych z OZE. Obecnie przykłady państw takich jak Litwa czy Dania pokazują, że wysoki udział zielonej energii sprawia, że ceny prądu są niższe. Opłaty za energię z OZE spadają m.in. dzięki polepszającej się technologii, wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (ang. International Renewable Energy Agency, IRENA). Widać to na przykładzie instalacji fotowoltaicznych – cena energii z tego źródła spadła o 90 proc. w 2023 r. w porównaniu z 2010 r. Ponadto według danych IRENA w 2023 r. koszt wytworzenia energii w instalacjach fotowoltaicznych był o 56 proc. niższy niż koszt prądu produkowanego z paliw kopalnych. Obecnie najtańszym źródłem energii są lądowe elektrownie wiatrowe, podkreśla IRENA. W 2023 r. stawka za produkcję 1 MWh wyniosła 33 EUR.
Niższe ceny energii z OZE potwierdzają również analizy, m.in. ta wykonana przez portal Demagog w maju 2024 r. Wyliczono, że produkcja 1 MWh energii z węgla kamiennego (przy uwzględnieniu ceny surowca i kosztów wynikających z EU ETS) kosztuje 498,3 zł. Po dodaniu do tej kwoty stałych opłat elektrowni uzyskano szacunkową cenę 1 MWh dla klienta: ok. 760 zł. Dla oszacowania ceny zakupu zielonej energii portal Demagog wykorzystał ceny z aukcji OZE prowadzonych przez URE. W czasie dokonywania analizy cena referencyjna (maksymalna, jaką rząd jest gotów zapłacić za energię z danego źródła) dla projektów fotowoltaicznych wyniosła 414 zł/MWh. Minimalna cena faktycznej sprzedaży energii wyniosła 284 zł/MWh, natomiast maksymalna cena była równa 355 zł/MWh. To od 405 do 476 zł mniej niż w przypadku energii pochodzącej z węgla.
Scenariusz węglowy najdroższą opcją według prognoz ekspertów
Jeśli chodzi o cenę energii ze źródeł konwencjonalnych, również prognozy ekspertów nie są zbyt optymistyczne. Polski Instytut Ekonomiczny przedstawił scenariusze uwzględniające różne wersje miksu energetycznego Polski do 2040 r. Z danych wynika, że najbardziej kosztowna jest opcja uwzględniająca pozostanie przy węglu. W tym scenariuszu ceny prądu były o 194 proc. wyższe niż w przypadku OZE. Najbardziej korzystna wersja, w której koszt 1 MWh wyniósł 251 zł, zakładała, że w 2040 r. za produkcję energii w Polsce w 1 proc. ma odpowiadać węgiel, a w 83 proc. – OZE.
Stabilizacja, a następnie znaczący i stały spadek cen energii prognozowane są po 2037 r., wynika z analizy Instytutu Energetyki Odnawialnej (IEO) zawartej w raporcie ,,Analiza trendów cen energii wraz z prognozą do 2030 roku”. Jednak aby taki scenariusz mógł się spełnić, wykorzystanie węgla i gazu musi się zmniejszyć na rzecz bardziej stabilnych i niezależnych źródeł.