Unia Europejska może ujednolicić przepisy dotyczące podatków na nowatorskie wyroby tytoniowe i nikotynowe. Temat zainicjowała polska prezydencja, a – jak ustaliła PAP – zdecydowana większość krajów członkowskich popiera ten kierunek zmian.
Tematem unijnej debaty są tzw. nowe produkty tytoniowe i nikotynowe – m.in. e-papierosy, podgrzewane wyroby tytoniowe oraz saszetki nikotynowe. Polska, pełniąca obecnie prezydencję w Radzie UE, rozpoczęła rozmowy o ich opodatkowaniu. W lutym w Brukseli odbyła się dyskusja z udziałem przedstawicieli państw członkowskich. Jak informuje źródło unijne, kraje UE już wcześniej wielokrotnie zgłaszały potrzebę ujednolicenia zasad dotyczących akcyzy na tego typu wyroby, a większość państw członkowskich opowiada się za potrzebą harmonizacji przepisów w tej kwestii.
Rozmowy w Brukseli dotyczyły objęcia akcyzą nowych produktów nikotynowych i tytoniowych we wszystkich krajach członkowskich. Choć część państw już je opodatkowuje, nie wszędzie przepisy nadążają za szybko rozwijającym się rynkiem. Przykładem jest Polska, która niedawno znowelizowała ustawę o akcyzie – od lutego wyższy podatek obowiązuje m.in. na jednorazowe e-papierosy. Akcyzą objęto także nowe kategorie produktów, takie jak wielorazowe papierosy elektroniczne, podgrzewacze, urządzenia wielofunkcyjne, części do nich, saszetki nikotynowe i inne wyroby nikotynowe. Warszawa zapowiedziała również gotowość do dalszych prac nad strukturą i stawkami podatku akcyzowego.
Polska dała sygnał. Czas na krok Komisji Europejskiej
Aby jakiekolwiek zmiany weszły w życie, propozycję nowych przepisów musi przedstawić Komisja Europejska – to jedyny organ w UE z prawem inicjatywy legislacyjnej. Debata zainicjowana przez Polskę ma być sygnałem, że państwa członkowskie dostrzegają potrzebę reform.
– Komisja nie musi, ale może wziąć to sobie do serca – zaznacza unijne źródło.
Jednocześnie rozmowy nie dotyczyły wyrównania akcyzy na tradycyjne papierosy, choć takie informacje pojawiły się w polskich mediach. „Gazeta Wyborcza”, powołując się na Euractiv, poinformowała, że kilkanaście państw miało w marcu skierować do KE apel o przyspieszenie prac nad regulacjami dotyczącymi opodatkowania tytoniu.
Ceny wzrosną? Niekoniecznie
Gdyby KE wróciła do swojej propozycji z 2022 r. i wyrównała akcyzę na papierosy, dla takich krajów jak Polska oznaczałoby to gwałtowny wzrost cen. Minimalna stawka mogłaby wzrosnąć z 1,80 euro (ok. 7,50 zł) do 3,60 euro (ok. 15 zł) za paczkę. Bruksela jednak wycofała ten pomysł – podobnie jak wiele innych projektów podatkowych, które regularnie trafiają do kosza. Zmiany w podatkach wymagają jednomyślności wśród 27 państw UE, a sprzeciw choćby jednego rządu wystarczy, by zablokować cały proces. W programie prac KE na ten rok temat akcyzy się nie pojawił.
Planowane zmiany – i te dotyczące wyrównania akcyzy na tradycyjne papierosy, i objęcia nią nowych produktów – może zablokować wymóg jednomyślności w UE. Łatwiej jest zmienić unijne prawo przez nowelizację dyrektywy, która wymaga większości kwalifikowanej. Tak właśnie stało się w 2022 r., gdy znowelizowano dyrektywę tytoniową. Nowe przepisy zakazały sprzedaży aromatyzowanych podgrzewanych wyrobów tytoniowych, zrównując je z tradycyjnymi papierosami. Jak będzie tym razem?