Krzyżyk zamykający popup

Komisja Europejska podjęła decyzję o wycofaniu projektu przepisów, które miały walczyć z tzw. oświadczeniami środowiskowymi. Inicjatywa – powszechnie znana jako narzędzie do zwalczania greenwashingu – miała ukrócić praktyki firm, które podają fałszywe informacje na temat (rzekomego) pozytywnego wpływu ich produktów czy działalności na środowisko. Decyzja budzi pytania o przyszłość regulacji, które mają zapewniać transparentność w kwestiach ekologicznych w biznesie.

Zdaniem Komisji Europejskiej, aż 40 proc. oświadczeń środowiskowych może wprowadzać konsumentów w błąd. Często spotykane hasła „zrównoważona marka” czy „ekologiczny wybór” nie zawsze mają bowiem pokrycie z rzeczywistością.

Projekt miał przede wszystkim walczyć z greenwashingiem, ale także uregulować sposób, w jaki firmy mogłyby promować swoje produkty i usługi jako „zielone” lub „przyjazne środowisku”. Chodziło o zapewnienie konsumentom transparentności i wiarygodności w kwestiach środowiskowych. Propozycję projektu Komisja Europejska przedstawiła w marcu 2023 r. Wtedy w Brukseli rozpoczęły się negocjacje na temat przepisów. Zakończyć się miały w czerwcu tego roku.

Projekt wycofany. W tle obawa o obciążenia dla firm

Jak na łamach portalu zielonagospodarka.pl informuje z Brukseli Łukasz Osiński, w piątek, 20 czerwca, rzecznik KE Maciej Berestecki przekazał, że projekt został wycofany. Nie podał jednak szczegółów. Decyzja zyskała poparcie w Parlamencie Europejskim. Za takim rozwiązaniem opowiedziały się m.in. Europejska Partia Ludowa (EPL), w skład której wchodzą polskie PO i PSL, oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), do których należy PiS. Obie frakcje zgodnie argumentowały, że projekt dyrektywy nakładałby nadmierne obciążenia administracyjne na firmy i nie przedstawiał jasnej analizy kosztów i korzyści. Czeska europosłanka Danuse Nerudova z zadowoleniem przyjęła decyzję Komisji. W piątkowym komunikacie podkreśliła, że liczy na „bardziej zrównoważone i skuteczne podejście”.

Propozycja jest zbyt skomplikowana i brakuje jej specjalnej oceny skutków, która wykazałaby, że korzyści z niej płynące przewyższają obciążenia, jakie nałożyłaby na przedsiębiorstwa. W pełni popieram cel zwalczania greenwashingu, ale potrzebujemy regulacji, które są jasne, proporcjonalne i oparte na dowodach. Mniej biurokracji i więcej konkurencyjności – to właśnie obiecaliśmy obywatelom i przedsiębiorstwom i do tego nadal jesteśmy zobowiązani.

Danuse Nerudova

Czeska europosłanka


Zespół_Akademia ESG_Marta Maj
Od ponad 10 lat zajmuję się wszystkim, co związane z contentem. Moje doświadczenie w pracy dziennikarskiej i wrodzona ciekawość tworzą zgrany duet, który pozwala mi tworzyć artykuły, które przeczyta i laik, i ekspert. Dodatkowo zajmuję się korektą tekstów – przecinki, strzeżcie się! E-mail: m.maj@akademiaesg.pl
Napisz do nas