4-dniowy tydzień pracy ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Nowe badanie wskazuje, że pracodawcy są niemal równo podzieleni w tej kwestii.
O możliwości wprowadzenia zmian dotyczących skrócenia tygodnia pracy do 4 dni lub 35-godzin roboczych pisaliśmy już na naszym portalu. W 2024 r. prace nad zmianami ogłosiło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak się okazuje, temat nie traci na aktualności.
43 proc. przedsiębiorców opowiada się za zmianą tygodnia pracy na 4-dniowy i pozostawieniem pełnego wynagrodzenia dla pracowników. Tymczasem 40 proc. pracodawców jest temu przeciwna, wskazuje badanie „Barometr Polskiego Rynku Pracy” przeprowadzone przez firmę Personnel Service.
Portal money.pl przytacza, że firmy są równo podzielone w kwestii ustalenia czasu pracy w nowym systemie. 41 proc. przedsiębiorców woli wybrać model 32-godzinny (czyli 4 dni po 8 godzin), i tak samo 41 proc. opowiada się za modelem 40-godzinnym (czyli 4 dni po 10 godzin). 18 proc. pracodawców nie ma określiło się w tym temacie, przeczytać można w raporcie „Barometr Polskiego Rynku Pracy”. Jednym z najważniejszych argumentów osób, które opowiadają się za 4-dniowym tygodniem pracy jest wzrost efektywności i zadowolenia pracowników.
38 proc. przedsiębiorstw jest zdania, że krótszy tydzień pracy pozytywnie wpłynąłby na produktywność zespołów. 24 proc. przedsiębiorców uważa, że wydajność nie uległaby zmianie, co oznacza brak ryzyka strat, wynika z raportu. Jednak 23 proc. firm przewiduje spadek efektywności, z uwagi na trudności w organizacji pracy lub konieczność zintensyfikowania obowiązków w krótszym czasie. 15 proc. organizacji nie potrafi przewidzieć wpływu tej zmiany, wynika z raportu.
Zachować wynagrodzenie, ale skrócić czas pracy
Pomysł skróconego tygodnia pracy z pełnym wynagrodzeniem zyskał duże poparcie pracowników. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 62 proc. badanych. Przeciwnych jest jedynie 23 proc. badanych, a 15 proc. nie ma zdania w tej kwestii. Ponad połowa respondentów chce zmniejszyć liczbę godzin pracy do modelu 4 dni po 8 godzin (54 proc.). Wydłużenie dziennego czasu pracy do 10 godzin wybrało 27 proc. ankietowanych. Swoje motywacje wskazują zachowaniem własnego dobrostanu i dbaniem o work-life balance.
To, czego najbardziej obawiają się pracownicy, to obniżenie wynagrodzenia (42 proc.) i zwiększenie intensywności pracy (38 proc.). Wątpliwości budzi też możliwość pojawienia się w firmie problemów organizacyjnych (28 proc.) i większy stres z uwagi na krótszy czas na realizację zadań (18 proc.). Jedynie 23 proc. badanych nie ma obaw związanych z wprowadzeniem zmian w tygodniu pracy, wynika z badania Personnel Service.