Referendum przeciwko Zielonemu Ładowi czy pragmatyczna transformacja? Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki prezentują radykalnie odmienne wizje polskiej polityki klimatycznej. Pierwszy mówi o „końcu Zielonego Ładu w poprzedniej formie”, drugi zapowiada jego całkowite odrzucenie w referendum. Różnice w ich deklaracjach mogą fundamentalnie wpłynąć na przyszłość ESG w Polsce.
Z artykułu dowiesz się:
- Jakie konkretne deklaracje składają kandydaci ws. Zielonego Ładu?
- Jak różnią się ich stanowiska wobec węgla i energetyki jądrowej?
- Jakie wizje transformacji energetycznej przedstawiają?
Kampania prezydencka 2025 przyniosła jednoznaczne stanowiska kandydatów wobec europejskiej polityki klimatycznej, które odzwierciedlają głębsze zmiany zachodzące w Unii Europejskiej. Bruksela rzeczywiście zmieniła swoją narrację – od Zielonego Ładu przeszła do promocji Paktu dla Czystego Przemysłu, kładąc większy nacisk na konkurencyjność europejskiego przemysłu w obliczu wyzwań geopolitycznych i ekonomicznych. Ta ewolucja polityki unijnej stworzyła przestrzeń dla różnych interpretacji i strategii komunikacyjnych w polskiej kampanii.
W tym kontekście strategie komunikacyjne kandydatów zyskują dodatkowe znaczenie. Zielony Ład stał się abstrakcyjnym symbolem, który politycy przekształcili w wygodny cel ataku, co sprawia, że obrona programu transformacji jest znacznie trudniejsza niż jego krytyka. Cytaty z debat i wywiadów ujawniają fundamentalne różnice w podejściu do tej złożonej rzeczywistości – Trzaskowski i Nawrocki kreślą dwa całkowicie odmienne scenariusze rozwoju kraju w najbliższych latach, reprezentując różne filozofie zarządzania procesem transformacji energetycznej.
Trzaskowski: Zielony Ład w nowej formie
Kandydat Koalicji Obywatelskiej wielokrotnie podważał aktualność unijnej polityki klimatycznej w dotychczasowym kształcie. „Zielonego Ładu w poprzedniej formie już nie ma. Priorytety UE przesunęły się na konkurencyjność przemysłu z powodu wojny i kryzysów łańcuchów dostaw” – argumentował w jednym z wywiadów.
Trzaskowski krytykuje również niespójność unijnej polityki handlowej z celami klimatycznymi. „Totalną hipokryzją jest narzucanie wyśrubowanych standardów unijnym producentom przy imporcie tańszych produktów z Ukrainy czy Mercosur” – podkreślał, wskazując na konieczność reformy mechanizmów ochrony europejskiego przemysłu. Jego wizja zakłada stworzenie Globalnego Zielonego Ładu, który miałby zapewnić sprawiedliwe finansowanie transformacji.
W kwestii bezpośredniego wsparcia dla miast i regionów Trzaskowski deklarował: „Potrzebujemy bezpośredniego finansowania miast, które najlepiej wiedzą, jak redukować emisyjność”. Kandydat KO postuluje decentralizację środków klimatycznych i większe zaangażowanie samorządów w realizację celów transformacji energetycznej.
Nawrocki: zdecydowane odrzucenie unijnej polityki
Karol Nawrocki prezentuje diametralnie odmienne stanowisko, jednoznacznie sprzeciwiając się europejskiej polityce klimatycznej. „Zielony Ład to hamulec rozwojowy dla polskiej gospodarki i wyrok na wieś. Odrzucę go jako prezydent” – deklarował podczas debaty prezydenckiej. Kandydat zapowiada wykorzystanie dostępnych instrumentów konstytucyjnych do zablokowania dalszego wdrażania unijnych regulacji.
„Wykorzystam art. 125 Konstytucji, by przeprowadzić referendum w sprawie odrzucenia Zielonego Ładu” – konkretyzował swoje plany Nawrocki. Referendum miałoby być elementem szerszej strategii wycofania Polski z zobowiązań klimatycznych narzuconych przez Brukselę. Kandydat argumentuje, że Polacy powinni sami zdecydować o tempie i zakresie transformacji energetycznej.
Nawrocki krytykuje również mechanizmy finansowe towarzyszące unijnej polityce klimatycznej. „Unijny system ETS podnosi ceny prądu. To niezgodne z polskim prawem i interesem” – argumentował, zapowiadając działania zmierzające do całkowitego wycofania się z systemu handlu emisjami. Jego zdaniem mechanizm ten nieproporcjonalnie obciąża polską gospodarkę.
Stanowiska wobec raportowania ESG
Trzaskowski wykazuje pragmatyczne podejście do obciążeń regulacyjnych dla polskich firm. „Raportowanie ESG dla MŚP powoli znika. To raportowanie musi być mniejsze, by nie hamować rozwoju firm” – deklarował, wskazując na konieczność ograniczenia biurokracji dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Kandydat KO popiera kierunek deregulacji wymogów raportowania, szczególnie dla mniejszych podmiotów gospodarczych.
Nawrocki nie wypowiadał się bezpośrednio o raportowaniu ESG, jednak jego ogólne stanowisko wobec unijnych regulacji sugeruje sprzeciw wobec dodatkowych obciążeń dla firm. Zapowiadane odrzucenie Zielonego Ładu oznaczałoby również wycofanie się z związanych z nim wymogów transparency i raportowania zrównoważonego rozwoju.
Transformacja energetyczna: węgiel, atom i OZE
Różnice między kandydatami ujawniają się szczególnie wyraźnie w kwestii miksu energetycznego. Trzaskowski, choć popiera rozwój czystych technologii, zachowuje realizm wobec roli węgla: „Zeroemisyjna gospodarka musi opierać się na OZE i atomie, choć węgiel pozostanie buforem bezpieczeństwa”. Kandydat krytykuje zaniedbania w infrastrukturze energetycznej: „Przez ostatnie lata nie inwestowano wystarczająco w sieci przesyłowe i magazyny energii, co opóźnia transformację”.
Nawrocki jednoznacznie broni polskiego węgla, argumentując: „Do czasu uruchomienia elektrowni jądrowych musimy wydobywać polskie „czarne złoto”. Nasze kopalnie mogą być coraz mniej emisyjne”. Ostrzega przed przedwczesnym wycofywaniem się z tego surowca: „Wygaszanie bloków węglowych przed rozwojem atomu to gospodarcze samobójstwo”.
W kwestii energetyki jądrowej oba kandydatów deklarują poparcie, choć z różnym naciskiem. Trzaskowski z rozczarowaniem ocenia dotychczasowe tempo: „Wbijane są pierwsze łopaty pod budowę elektrowni jądrowej, ale przez lata zmarnowano szanse na rozwój tej technologii”. Nawrocki przedstawia konkretny harmonogram: „Pierwsza elektrownia w 2035 r., kolejne w 2040 i 2045 r. Bez atomu nie ma rozwoju Polski”.
Różnią się również w ocenie odnawialnych źródeł energii. Trzaskowski podkreśla ich kluczową rolę: „Energetyka wiatrowa, zarówno lądowa, jak i morska, musi stać się filarem naszego miksu”. Nawrocki wykazuje większy sceptycyzm: „Tylko atom zapewni stabilność systemu. OZE są niestabilne i zależne od kaprysów pogody”, choć deklaruje: „Inwestujmy w odnawialne źródła, ale tylko tam, gdzie jest społeczna akceptacja”.
Implikacje dla polskiego biznesu
Deklaracje kandydatów kreślą dwa całkowicie odmienne scenariusze dla strategii ESG polskich firm. Zwycięstwo Trzaskowskiego oznaczałoby kontynuację dostosowywania się do europejskich standardów z możliwymi ułatwieniami dla MŚP. Sukces Nawrockiego postawiłby polski biznes przed wyzwaniem funkcjonowania w dwóch różnych systemach regulacyjnych – krajowym i europejskim.
Niezależnie od wyniku wyborów, firmy powinny przygotować się na okres niepewności regulacyjnej i utrzymać wysokie standardy ESG jako element długoterminowej strategii konkurencyjności. Transformacja energetyczna pozostanie nieunikniona ze względu na presję technologiczną i rynkową, niezależnie od politycznych deklaracji.