Zrównoważone rolnictwo staje się jednym z kluczowych obszarów wdrażania strategii ESG – zarówno w ujęciu unijnym, jak i krajowym. W kontekście Zielonego Ładu, nowej Wspólnej Polityki Rolnej oraz rosnących oczekiwań konsumentów, konieczne staje się nie tylko efektywne gospodarowanie zasobami naturalnymi, ale również budowa przejrzystych systemów zarządzania i dbałość o lokalne społeczności.
Z artykułu dowiesz się:
- Na czym polega wdrażanie zasad ESG w gospodarstwach rolnych?
- Jakie praktyki środowiskowe, społeczne i zarządcze wpisują się w zrównoważone rolnictwo?
- Jakie wyzwania utrudniają pełną adaptację rolnictwa do wymogów ESG i jak je przezwyciężać?
Środowiskowy filar ESG w praktyce rolniczej
Kluczowym wymiarem rolnictwa zrównoważonego jest odpowiedzialne zarządzanie glebą, wodą, bioróżnorodnością i emisją gazów cieplarnianych. Gospodarstwa zaczynają stosować techniki uprawy konserwującej, jak siew bezorkowy, międzyplony, agroleśnictwo, ograniczenie nawozów azotowych i środki biologicznej ochrony roślin. Takie działania nie tylko chronią środowisko, ale także przywracają funkcje ekosystemów – poprawiają retencję wody, redukują erozję gleby i wspierają populacje zapylaczy.
Coraz większą rolę odgrywa rolnictwo regeneratywne, którego celem nie jest tylko minimalizacja szkód, lecz aktywne odbudowywanie zasobów przyrodniczych. Przykłady z gospodarstw pilotażowych w Polsce pokazują, że w ciągu 3–5 lat można znacząco poprawić strukturę gleby, zwiększyć zawartość materii organicznej i obniżyć emisję CO₂ netto nawet o 30% w porównaniu z uprawami konwencjonalnymi.
Wymiar społeczny – odpowiedzialność wobec ludzi i lokalności
Praktyki ESG w rolnictwie zakładają także dbałość o ludzi: pracowników sezonowych, lokalnych partnerów i społeczności wiejskie. Chodzi o sprawiedliwe warunki pracy, terminowe wynagrodzenia, zapewnienie bezpieczeństwa i szkolenia. Gospodarstwa prowadzące działalność zgodnie z ESG organizują warsztaty ekologiczne dla lokalnych szkół, tworzą kooperatywy zakupowe, udostępniają przestrzenie edukacyjne i zatrudniają pracowników zgodnie z umowami opartymi o prawo pracy, z poszanowaniem ich praw socjalnych.
Zrównoważone gospodarstwa uczestniczą również w lokalnych rynkach żywnościowych, promując sprzedaż bezpośrednią, krótkie łańcuchy dostaw i spółdzielcze modele handlu. Tego typu inicjatywy zwiększają bezpieczeństwo żywnościowe regionów oraz wzmacniają ich odporność ekonomiczną.
Governance – raportowanie, przejrzystość i kontrola
Coraz więcej gospodarstw inwestuje w systemy zarządzania, które pozwalają na monitorowanie emisji, zużycia wody, struktury upraw, rotacji płodozmianu i wyników ekonomicznych. Wdrażane są oprogramowania klasy ERP i MRP, czujniki IoT w glebie, aplikacje mobilne do ewidencji nawożenia i ochrony roślin. Przykładem jest wprowadzenie w gospodarstwach współpracujących z firmami przetwórczymi narzędzi do kalkulacji śladu węglowego na tonę produktu rolnego.
W świetle dyrektywy CSRD, od 2026 roku większe gospodarstwa (o przychodach powyżej 40 mln euro) będą musiały obowiązkowo raportować ESG według standardów EFRAG. Oznacza to konieczność standaryzacji danych, audytów oraz przejrzystości we wszystkich aspektach działalności.
Innowacje w rolnictwie jako dźwignia zmian
Innowacje w rolnictwie – zarówno technologiczne, jak i organizacyjne – stają się nieodzownym narzędziem wdrażania ESG. W Polsce rozwijają się klastry rolnicze i agroinkubatory, które oferują dostęp do wiedzy, technologii i testów polowych. Przykłady to m.in. użycie dronów do monitorowania kondycji upraw, mapowanie gleby w czasie rzeczywistym czy automatyczne systemy nawadniania zasilane energią słoneczną.
Również biotechnologia i rolnictwo wertykalne zyskują na znaczeniu – pozwalają produkować więcej przy mniejszym zużyciu zasobów. Przykłady takich rozwiązań są obecne już w gospodarstwach w Małopolsce i Wielkopolsce, gdzie rolnicy łączą precyzyjną uprawę z certyfikacją środowiskową i dostępem do zielonych pożyczek.
Wyzwania – monitoring, finanse, kadry
Z wdrażaniem ESG wiążą się jednak konkretne bariery. Najpoważniejsze z nich to:
- brak narzędzi do skutecznego monitorowania wyników środowiskowych i społecznych,
- niska dostępność wiedzy eksperckiej na poziomie lokalnym,
- niedopasowane do małych gospodarstw wymagania sprawozdawcze,
- brak zachęt finansowych do inwestycji długoterminowych.
Z punktu widzenia rolników barierą są też koszty początkowe – np. zakupu czujników, stacji pogodowych, usług doradczych czy zmian organizacyjnych. Dlatego sukces ESG w rolnictwie zależy od partnerstw między instytucjami państwowymi, firmami sektora rolno-spożywczego i organizacjami społecznymi. Konieczne jest też uproszczenie formalności i stworzenie dostępnych narzędzi kalkulacyjnych np. do oceny śladu wodnego, bilansu azotu czy emisji metanu.