Zrównoważone inwestycje odgrywają coraz większą rolę w branży budowlanej. Doświadczenie wykonawców pokazuje jednak, że wielu inwestorów wciąż zwraca uwagę na koszty, a nie na korzyści płynące z mniej emisyjnych i bardziej ekologicznych rozwiązań.
Z artykułu dowiesz się:
- Jakie długoterminowe korzyści finansowe płyną z wprowadzenia zasad zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej?
- Jakie proekologiczne działania widać w sektorze budowlanym?
Wśród wykonawców generalnych zdarzają się głosy dotyczące braku zrozumienia po stronie inwestorów. Mimo że liczba świadomych klientów rośnie, dla niektórych zrównoważony rozwój wciąż nie jest priorytetem. Choć widzą oni potrzebę wprowadzenia zielonych rozwiązań i zmniejszenia wpływu na środowisko, kością niezgody stają się kwestie finansowe.
Początkowa inwestycja przyniesie rezultat
Zrównoważone budownictwo to nie tylko mniejsze obciążenie dla środowiska, ale również opłacalna inwestycja w długim terminie. Wielu inwestorów koncentruje się na kosztach początkowych. Mimo że często zdają sobie sprawę z tego, że szacowane nakłady finansowe są wysokie ze względu na mniej emisyjne rozwiązania, nie dostrzegają oszczędności, jakie mogą przynieść na przestrzeni lat. Wydatki na technologie przyjazne środowisku, takie jak instalacje fotowoltaiczne, izolacje termiczne o wysokiej efektywności lub systemy zarządzania energią, mogą być wysokie. W przyszłości przyniosą jednak oszczędności, zmniejszając rachunki za energię i koszty utrzymania budynku, a przy okazji zwiększając wartość nieruchomości. Przełożą się też na wyższe zyski z wynajmu czy sprzedaży nieruchomości. Dlatego warto zmienić podejście i skupić się na korzyściach, które zrównoważone inwestycje mogą przynieść w przyszłości.
Przykładem takiej inwestycji jest skorzystanie z prefabrykatów, czyli gotowych elementów konstrukcji i zamontowanie ich na placu budowy, gdzie stworzą całość. Takie rozwiązanie wymaga na starcie większego zaangażowania po stronie wykonawcy – przede wszystkim czasu na przygotowanie projektu. Potrzeba również zaangażowania specjalistów, zarówno po stronie inwestora, jak i realizatora – bez ich fachowej wiedzy właściwe wykorzystanie prefabrykatów będzie niemożliwe. W rezultacie jednak skorzystanie ze wspomnianych rozwiązań prowadzi do znacznych oszczędności – skraca czas budowy, pozwala zredukować ilość odpadów i zmniejsza zużycie energii podczas całego procesu budowlanego. Np. użycie prefabrykowanych stropów skutkuje o 15 proc. mniejszą emisją dwutlenku węgla niż w przypadku stropów monolitycznych, jak wynika z raportu firmy doradczej JLL na podstawie danych technicznych uzyskanych od firmy PEKABEX. Z kolei prefabrykowane ściany nie dość, że pozwalają na 25 proc. mniejszą emisję, to dodatkowo sprawiają, że powierzchnia użytkowa mieszkania może być nawet o 4 proc. większa.
– Dzięki wykorzystaniu technologii prefabrykacji w procesie budowy możliwe jest wcześniejsze oddanie inwestycji do użytku, a to przekłada się na szybszy zwrot z inwestycji. Czas realizacji w tradycyjnej czy monolitycznej technologii to około 14-15 miesięcy dla budynku, który ma dwie-trzy klatki i cztery kondygnacje. Kiedy wykorzystujemy technologię prefabrykowaną, całkowity czas budowy może wynieść osiem-dziewięć miesięcy. To skrócenie czasu o 25-30 proc., co sprawia, że także koszty budowy, ochrony, kadr itd. są mniejsze. Zaplanowanie i przeznaczenie środków na tego typu produkt przyniesie długofalowe korzyści – mówi Przemysław Borek, Prezes Zarządu Pekabex BET S.A., największego polskiego producenta prefabrykatów.
Priorytety muszą rozumieć wszyscy
Jak sprawić, by inwestorzy przychylniej patrzyli na realizacje oparte na zasadach ESG? Ważne, by cele w tym zakresie były jasne, a przekazywanie ich dotyczyło wszystkich szczebli organizacji. To minimalizuje ryzyko konfliktów wewnętrznych, które mogą pojawić się na różnych etapach realizacji projektu. Zrozumienie priorytetów oraz korzyści wynikających ze zrównoważonych praktyk przez wszystkie zaangażowane podmioty ułatwia nie tylko podejmowanie decyzji przez inwestora, ale i późniejszą koordynację działań pomiędzy różnymi działami organizacji. Przykładem może być współpraca pomiędzy działem finansowym, który optymalizuje stronę kosztową, a działem technicznym, który widzi potencjalne oszczędności i korzyści dla środowiska. Jasne cele ESG pomagają zharmonizować te różne perspektywy, umożliwiając bardziej efektywną realizację projektów.
Świadomość rośnie na wszystkich szczeblach
Zmiany w zakresie zrównoważonego rozwoju w sektorze budowlanym są powolne, ale coraz bardziej widoczne. Wśród dużych deweloperów zauważyć można zainteresowanie tematyką BREEAM, LEED czy WELL, czyli certyfikacją, która pozwala wyznaczać nowe standardy w budownictwie, przy jednoczesnym dbaniu o ekologię i zwiększanie komfortu użytkowania budynków. Certyfikaty stają się coraz bardziej pożądane, ponieważ świadczą o wysokim standardzie ekologicznym budynków i ich niskim wpływie na środowisko. Inwestorzy zaczynają zauważać, że budynki z certyfikatem BREEAM nie tylko przyciągają świadomych ekologicznie najemców, ale także zwiększają wartość nieruchomości. Widząc to, stają się bardziej skłonni do wspierania projektów, które uwzględniają dbałość o środowisko.